Prawdziwy Diabeł
Biblijne wyjaśnienie
Prawdziwy diabeł Biblijne
wyjaśnienie czytaj online Prawdziwy diabeł… |
a Biblical exploration |
|
Szatan, diabeł, demony, Lucyfer, grzech,
zło ... zło. Wierzę, że większość ludzi myśli o tych sprawach w
niektórych momentach swojego życia i nie znajduje właściwej
odpowiedzi na swoje pytania. Niniejsza prezentacja ma na celu pokazanie
perspektywy biblijnej, ponieważ mogę was zapewnić, że Biblia jest
Słowem Bożym, i zawiera na swoich stronicach prawdziwe odpowiedzi na
pytania, które świadomie lub nieświadomie sobie zadajemy.
Tym, co chciałbym zasugerować jest to, że Biblia uczy, iż słowo
"szatan" oznacza w zasadzie przeciwnika, i że w rzeczywistości szatan
nie istnieje jako istota osobowa w kosmosie. To prawda- nie ma smoka z
siedmioma głowami i dziesięcioma rogami, dosłownie , tam w kosmosie.
Wszelkie zło w naszym życiu dopuszczone jest pod kontrolą Boga. I
grzech - tak, grzech, nasz największy problem - grzech pochodzi
ostatecznie z wewnątrz naszych własnych serc, naszego własnego
myślenia. Tak naprawdę, jesteśmy sami dla siebie szatanem, i jak
wszyscy często powtarzamy, sami sobie jesteśmy największym wrogiem czy
przeciwnikiem. Walka z grzechem i złem toczy się tak na prawdę tutaj na
ziemi, w ludzkich sercach i umysłach. Ale na ulicy, tam znajdziemy wszystkie
rodzaje różnych poglądów. Ludzie są strasznie
zdezorientowani. |
Satan, the devil, demons, Lucifer, sin,
evil… evil. I believe that most people think about these
things at some times in their lives, and they don’t have very
good answers to their questions. This presentation is going to look at
a Biblical perspective- because I submit to you that the Bible is
God’s word, and holds within its pages real answers to the
questions which, consciously or unconsciously, we’re asking.
What I want to suggest is that the Bible teaches that the word
“Satan” basically means an adversary, and that in
fact, Satan doesn’t exist as a personal being out in the
cosmos. That’s right-there’s no dragon with seven
heads and ten horns literally out there in the cosmos. All the evil in
our lives is permitted under God’s control. And sin-yes, sin,
our biggest problem- and sin comes ultimately from within our own
hearts, our own thinking. We, actually, are our own Satan, and as we
all say so often, we are our own biggest enemy or adversary. The
struggle with sin and evil is right down here on earth, right within
human hearts and minds. But out on the street, there are all
kinds of different views. People are terribly confused. |
|
"Przepraszam ... co myślisz o szatanie?"
"Szatan? Wow.
Tak naprawdę nigdy nie myślałem o tym. Czy o nim. Nieważne. Czy nie
miał to być coś, jak anioł, który spadł z 99. piętra? Ale
... Jestem teraz zajęty, muszę już iść! " "OK!"
"Przepraszam
... co myślisz o szatanie?" "Co? Powiedziałeś "szatan"? " "Tak
to prawda!" "Szatan ... szatan ... Wiesz, nie wiem. Złe
rzeczy się zdarzają, dobrym ludziom, złym ludziom ... " "Dziękujemy za twój czas" "Przepraszam ... co myślisz o szatanie?" "Ha?
Nie mam pojęcia! Przepraszam!"
„Dziękuję” "Co myślisz o szatanie?" "Jeśli wierzysz w Boga, wierzysz też w tę
drugą stronę - drugą stronę religii. Jeśli wierzysz w Boga, w dobro,
wtedy będziesz
również
wierzył w drugą stronę, w zło ". "Przepraszam ... co myślisz o szatanie?"
"Szatan ... więc, Szatan, nie wiem. Grzech?
Zło? Niegodziwość czy coś takiego? " "Dziękuję" "Przepraszam
... co myślisz o szatanie?" "To
jest zło!" "Dziękuję" "Cześć, co myślisz o szatanie?" "Myślę, że szatan to bardzo zły człowiek,
taki rodzaj smoka. Więc nie
powinien być
moim
przyjacielem, tak! "
"OK dziękuję" "Przepraszam co myślisz o szatanie?" "Hmm ... nie miało to być ... jakie to
słowo? ... Lucyfer?" „Dziękuję” |
“Excuse me… what do
you think
about Satan?” “Satan? Wow. Never really
thought about it. Or him. Whatever. Isn’t he supposed to be,
like, the Angel that fell off the 99thfloor?
But… I’m busy now, I gotta go!” “OK!” “Excuse me… what do
you think
about Satan?” “What? You said
“Satan”?” “Yes that’s
right!” “Satan…
Satan… You know, I don’t know. Bad things happen,
to good people, to bad people… ” “Thank you for your
time” “Excuse me… what do
you think
about Satan?” “Ha? No idea! Sorry!” “Thank you” “What do you
think about Satan?” “If you believe in God, then
you believe also in the other side, the other side of religion. If you
believe in God, in the good, then you will also believe in the other
side, in the evil one”. “Excuse me… what do
you think
about Satan?” “ Satan… well,
Satan, dunno. Sin? Evil? Wickedness or something like that?” “Thank you” “Excuse me… what do
you think
about Satan?” “It’s the
bad!” “Thank you” “Hi, what do you think about
Satan?” “Well I think Satan is a very
wicked man, a kind of dragon. Well he shouldn’t be my friend,
anyway!” “OK thank you” “Excuse me what do you think
about Satan?” “Umm…
isn’t he supposed to be… what’s the
word… Lucifer?” “Thank you” |
|
Na zewnątrz, na ulicy znajdziemy wszelkiego
rodzaju pytania. Jednak kiedy ludzie zaczynają zastanawiać się głębiej,
klasyczne, popularne zrozumienie szatana nie łączy się w całość. Mam na
myśli powszechny pogląd, który mówi, że szatan
był aniołem, który zgrzeszył, i którego wyrzucono
do ogrodu Eden, gdzie skusił Adama i Ewę, nakłonił ich do grzechu, każdy
grzech jest jego winą, a on jest teraz odpowiedzialny za wszelkiego
rodzaju zło i grzech na ziemi. Bóg jest przedstawiany jako
"dobry gość",
a szatan jako
wszelkiego rodzaju opozycja . Popularne poglądy dotyczące szatana są
naprawdę odpowiedzią wartą jednego dolara na pytania warte miliony
dolarów, ponieważ grzech i zło są chyba najtrudniejszym
problemem w całym naszym ludzkim doświadczeniu. Ludzie z całego świata,
z najróżniejszych środowisk, mający różne
perspektywy, dochodzą do tych samych wniosków: że
standardowe popularne poglądy dotyczące szatana, nie mają ze sobą
powiązania: |
Out on the street, there are all kinds
of questions. But when people start thinking more deeply, the
classical, popular understandings of Satan just don’t add up.
I mean, the standard idea is that Satan was an Angel who sinned and got
thrown out into the garden of Eden where he tempted Adam and Eve, led
them into sin, all sin is his fault, and he is now responsible for all
kinds of evil and sin on the earth. God is painted as
the“good guy”, and Satan as His kind of opposite
number. The popular ideas of Satan are really just one dollar answers
to million dollar questions. Because sin and evil are perhaps the
hardest issues in our whole human experience. People from all over the
world now, from all kinds of different backgrounds and perspectives,
are coming to the same conclusions- that the standard popular ideas of
Satan just don’t add up: |
|
Oto Janet z Nowej Zelandii: "Cóż, zawsze zadawałam sobie
pytania:
Kiedy diabeł upadł?
Przed aktem stwarzenia? Zanim Adam został stworzony? Potem? W czasie
prorokowanym w Apokalipsie 12? W czasach Noego, gdy synowie Boga brali
za żony córki ludzkie w Księdze Rodzaju 6?
Sonia z Francji: "Jak
można wyjaśnić pozytywne duchowe działanie szatana? Biblia
mówi o tym – dwaj mężczyźni zostali oddani
szatanowi, aby oduczyć się bluźnierstwa – mowa o tym w 1
Liście do Tymoteusza 1, zbawienie od skutków Szatana poprzez "zatracenie
ciała" w 1 Kor 5. Na pewno to wszystko ma sens, jeśli tylko "szatan"
odnosi się do przeciwnika, a nie do jakiegoś kosmicznego bytu,
zdecydowanego, aby nakłaniać nas do grzechu? Charles jest z Nigerii: " Afrykańczycy chyba najbardziej wierzą w
osobową postać szatana. Dlatego moje pytanie brzmi, co dokładnie jest
naszą obroną przed diabłem? Dlaczego szatan lęka się, kiedy czytamy
Biblię, wypowiadamy imię Chrystusa, przyjmujemy chrzest, nosimy lub
dotykamy krzyża, czynimy znak krzyża, a nawet kiedy recytujemy zaklęcia
i inne rzeczy sugerowane przez wiele kościołów? ". Wypowiedź Donalda z Chin:
Josh pochodzi z Florydy w USA: "Czyli tak naprawdę byłem w błędzie sądząc,
że demony są upadłymi aniołami, które zstąpiły na ziemię,
aby nakłaniać ludzi do grzechu, lub że zostali strąceni przez Boga?
Jeśli zostały strącone przez Boga, jako kara za ich grzechy, dlaczego
ludzkość miałaby cierpieć z tego powodu? Czy nie jest to tak, jakby
ukarać psychopatę, dać mu załadowany pistolet i wysłać go z sali
sądowej na boisko szkolne? " Kevin z Brazylii: Mężczyzna z Południowej Afryki: "Czy moglibyśmy lub czy chcielibyśmy
grzeszyć, gdyby diabeł nie istniał? Jeśli nie, to w takim razie
oczywiście niesprawiedliwie cierpimy i jesteśmy karani za nasze
grzechy? Jak dalece jest diabeł odpowiedzialny za nasze grzechy, jeśli
i tak byśmy zgrzeszyli?” Steve, księgowy z Anglii: "Wielu pisarzy chrześcijańskich twierdzi,
że Bóg pozwala szatanowi działać. Ale dlaczego zło, o czym
wielokrotnie czytamy w Biblii, pochodzi "od Pana" i jest "posłane"
przez Niego? W Izajasza 45 jest wyraźnie napisane, że
zarówno światło i ciemność, dobro i "zło" w sensie
katastrofy, wszystko to pochodzi od Boga. Mich 1 mówi, że
"Zło zstąpiło od
Pana na Jerozolimę. I tak
mógłbym kontynuować!” Wypowiedź John’a, biznesmena z
Nowej Zelandii: "Jeśli szatan naprawdę istnieje, jako osoba
i posiada moc, by prowadzić każdego człowieka na pokuszenie, musi on
mieć ogromną moc i wiedzę. Więc moje pytanie jest, od kogo otrzymał
taką moc i władzę? Na pewno od Boga. W końcu Biblia mówi, że
wszelka władza pochodzi od Boga. Czy Bóg naprawdę zesłał
szatana na ziemię, z całą mocą i władzą, jeśli szatan został podobno
wyrzucony z nieba? " Dziękuję. Mógłbym przytaczać wiele więcej
takich pytań. Otrzymuję wiele z nich za pośrednictwem poczty
elektronicznej, w odpowiedzi
na nasze
materiały na
stronie www.realdevil.info. Chciałbym tylko przeczytać urywek pewnego
maila: "Czy możliwe jest, aby diabeł i jego anioły nigdy nie żałowały?
Czy posiada on teraz wolną wolę? Czy kiedykolwiek posiadał wolną wolę?
Czy pierwotnie, w Niebie, posiadał on naturę Boga? Jeśli Adam
zgrzeszył, ale mógł żałować, dlaczego szatan i rzekome
upadłe anioły nie mogą też żałować? Jak zauważył Milton w
„Raju utraconym”: "Człowiek dlatego ma znaleźć
łaskę / inni [tj. Szatan] nie "." Bardzo dobre pytanie, powiedziałbym. Zatem
co naprawdę mówi Biblia? Stary Testament został napisany w języku
hebrajskim, a hebrajskie słowo "shatan" oznacza po prostu przeciwnika.
Posłuchajmy wyjaśnienia kogoś, kto zna biblijny hebrajski:
"Od starożytności istniał zawsze pogląd, że
istnieje jakiś rodzaj bytu poza nami, który czyni nas
grzesznymi i który jest odpowiedzialny za całe zło na
świecie. Nazywano ten byt "Szatanem", ale słowo to tak naprawdę oznacza
przeciwnika. W języku hebrajskim słowo "shatan" jest tak napisane. Słowo
to oznacza po prostu "przeciwnik". Jako słowo, nie ma ono ani dobrego
ani złego znaczenia. W Nowym Testamencie używane jest
również hebrajskie słowo "szatan". Jeśli spojrzymy w Nowym
Testamencie w Ewangelii Mateusza, rozdział 16 werset 21. Od tej pory zaczął Jezus Chrystus tłumaczyć
uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy, wiele wycierpieć
od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być
zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych. A Piotr, wziąwszy go na
stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą,
Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. A On, obróciwszy się,
rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo
nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie. Kiedy Jezus nazwał Piotra "Szatanem", nie
miał On na myśli, że Piotr był potworem lub smokiem z długim ogonem i
dużymi rogami. Za to dość często w Biblii, zarówno w Starym
Testamencie jak i w Nowym, pojawia się stwierdzenie, że grzech
pochodzi z wewnątrz nas i to on jest tym wielkim przeciwnikiem, wielkim
szatanem. To dlatego za nasze myśli oraz za słowa, które
pochodzą z naszych myśli, będziemy sądzeni czy potępieni. Apostoł Paweł
napisał do Rzymian w rozdziale 7, w wersecie 15: Albowiem nie rozeznaję się w tym, co
czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. A
jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest
dobry. Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który
mieszka we mnie. Tak więc winy za grzech nie ponosi jakaś
zewnętrzna istota o nazwie szatan. Werset mówi o grzechu we
mnie, to nie jest jakaś osoba poza nami, która czyni nas
grzesznymi. Źródło grzechu jest w nas. Są to pożądliwości w
nas, które prowadzą nas w rzeczywistości do grzechu. Te
myśli są przeciwnikami woli Bożej. Czasami słowo to używane jest do opisania
całych systemów,
sprzeciwiających
się
czemuś. Tak więc w rozdziale 2 Apokalipsy czytamy, że tron szatana lub
siedziba jego władzy były w Pergamie. Jest to wyraźne nawiązanie do
rzymskiej władzy, która miała miejsce w tym mieście -
Pergamie. Nie oznacza to jednak, że
Szatan, jak „go” ludzie klasycznie pojmują,
posiadał w Pergamie dosłowny tron. A największy problem, jaki mamy, czyli nasz
największy przeciwnik, ten najokropniejszy "szatan”, to nasze
grzeszne tendencje. Teraz pozwólmy sobie to wyjaśnić -
grzech pochodzi z wewnątrz nas. Chciałbym przeczytać wam słowa z Marka
7, werset 15: „Nie masz nic na zewnątrz poza
człowiekiem, co by wchodząc w niego, mogło go skalać, lecz to, co
wychodzi z człowieka, to kala człowieka. …co z zewnątrz wchodzi do
człowieka, nie może go kalać. Bo nie wchodzi do jego serca, lecz do
żołądka …To, co wychodzi z człowieka, to kala
człowieka. Albowiem
z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa,
kradzieże, morderstwa, cudzołóstwo, chciwość, złość,
podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota;
Idziemy dalej do Listu
Jakuba. Zamierzamy przeczytać Jakuba 1, wersety od 13 aż do wersetu 15. „Lecz każdy bywa kuszony przez
własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą; potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi
grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć.” Dużo pracuję z ludźmi uzależnionymi,
walczącymi z alkoholizmem. Tutaj, na Łotwie, jest to
szczególnie poważnym problemem. Tak wielu jest uwięzionych w
tych nałogach z powodu silnego przekonania, że są one kontrolowane
przez siły znajdujące się poza nimi, zasadniczo przez "Szatana".
Rozpoznanie, że faktycznie to my
jesteśmy problemem, że ludzki umysł może
być odmieniony, i że musimy wziąć 100% odpowiedzialności za nasze
grzechy, było kluczem do sukcesu w tak wielu duchowych bitwach,
które obserwowałem. To tutaj teologia, jeśli wolisz,
doktryna, ma radykalną siłę w praktyce; jest ona niezbędna do
radykalnej transformacji w życiu ludzi, w ich umysłach, w praktyce.
Dlatego też ma znaczenie, w co wierzymy. Ponieważ doktryny biblijne
wpływają na nasze życie. Dlatego ważne jest, aby otrzymać prawidłowe
doktryny. To, w co wierzysz, jest tym, jak żyjesz, tak jak w pewnym
sensie na to jak żyjesz ma wpływ to, co jesz. Ludzie, którzy odrzucili typowe
pojęcie szatana, znaleźli naprawdę wielką wolność. Josh, co to
oznaczało dla ciebie w praktyce, kiedy zrozumiałeś kiedyś prawdę o
szatanie? "Tak myślę, że dla mnie była to kwestia
posiadania realnego wyboru, że nie była to już to dłużej jakaś
super-istota, która miała nade mną władzę. To uświadomiło
mi, że mogłem dokonać wyborów, rzeczywistych
wyborów. Prawdziwie wolna wola". Zgadza się. Prawdziwa wolna wola. Ta cała
sprawa jest jak drabina, która pomaga dotrzeć do gwiazd, do
prawdziwej wolności. John, piszesz i mówisz teraz dużo o
przebaczeniu. Czy twoje zrozumienie szatana miało w
ogóle wpływ na twoje myślenie na temat przebaczenia? "Z
pewnością miało. To czyni w rzeczywistości wielką różnicę.
Gdy pozwolimy sobie wmówić "diabeł kazał mi to zrobić!",
wtedy odmawiamy wzięcia odpowiedzialności za własne czyny i za
szkodzenie innym. A także, odwrotnie. Wybaczyć ludziom, oznacza, że
musimy się zmierzyć z tym, co zrobili, nie tylko usprawiedliwiać ich.
Jeśli powiemy: "Cóż, diabeł kazał mu to mi
uczynić”, o wiele trudniej jest przebaczyć.
Zmierz się z tym, co ci zrobiono. I wybacz. Myślę, że musimy porzucić z
całej sytuacji ortodoksyjne pojęcie szatana". Donald, jakie są twoje przemyślenia z
chińskiej perspektywy? "Myślałem wiele o tym wszystkim. Wydaje mi
się, że bardzo łatwo przychodzi nam demonizowanie ludzi. Możemy
przenieść nasze grzechy na nich. Iran nazywa Amerykę "Wielkim
Szatanem", zdajemy się dorysowywać ludziom rogi i ogony. Ale ludzie są
tylko ludźmi, nie więcej i nie mniej. Pogodzenie się z faktem, że
grzech jest naszą winą, naszą wina, jako społeczeństwa, sprawia, że
przybliżamy się bardziej do rzeczywistości. Możemy mieć do czynienia z
ludźmi, z tym, kim są i jak naprawdę działają, nie zakładając, że są
oni tylko marionetkami w rękach jakiejś istoty, zwanej szatanem". Bardzo interesujące. Janet, daję pensa za
twoje przemyślenia! "Jednym z wersetów,
które lubię jest Jakuba 4:07 "przeciwstawcie się diabłu, a
ucieknie od was ". Uważam, że mamy wielki problem, jeśli walczymy z
dosłowną bestią, która ucieka tylko dlatego, że podjęliśmy
walkę. Chodzi o to, żeby oprzeć się grzechowi w nas, a zwycięstwo
przychodzi o wiele łatwiej ". |
Here’s Janet from New Zealand:
“Well one of my questions was
always: When did the Devil fall? Before creation? Before Adam was
created? Afterwards? At the time prophesied in Revelation 12? At the
time of Noah, when the sons of God married the daughters of men in
Genesis 6? Sonia’s a translator from
France: “How can the positivespiritual
effect of Satan be explained? The Bible talks about it- men were
delivered to Satan, so they might learn not to blaspheme, so it says in
1 Timothy 1; deliverance to Satan results in “the destruction
of the flesh” in 1 Corinthians 5. Surely all this only makes
sense if ‘Satan’ merely refers to an adversary, and
not to some cosmic being bent on making us sin? Charles is from Nigeria: “I guess most Africans believe
in some Satan figure. But my question is, What exactly is our defence
against the Devil? Why would Satan get scared off by our Bible reading,
uttering the name of Christ, getting baptized, wearing or touching a
cross, making the sign of the cross, or even reciting charms and the
other things suggested by many churches?”. Donald’s from China: “Belief in Satan is very
popular in China, even amongst Christians. But Hebrews 2:14 says that
Jesus destroyed the Devil on the cross. So how come that sin and evil
are ever increasing in our world – if the Devil indeed is
responsible for them? And if the Devil has been
“destroyed” on the cross, in what sense is this
personal being still alive and active? How can the Devil be judged at
the last day if he was destroyed on the cross?” Josh comes from Florida in the USA: “Yeah
I’ve been really confused by the idea that demons are
supposed fallen Angels come down to earth to tempt humans to sin, or
because they were cast down by God? If they were cast down by God in
punishment for theirsin,
why then should humanity suffer because of that? Isn’t that
like punishing a psychopath by giving him a loaded gun and casting him
out of the courtroom into a school playground?” Kevin’s from Brazil: “Well, if God is all powerful,
that to me leaves no room for a Devil figure as is commonly believed
in. Does God have, say, 50% of the power, and Satan has 50%, and they
are battling it out up in the sky? That makes no sense to me”. Guy’s from South Africa: “Could or would we sin if the
Devil didn’t exist? If not, then surely we suffer and are
punished unfairly for our sins? If we would, then to what extent is the
Devil responsible for our sins, seeing we would sin anyway?” Steve’s an accountant from
England: “Many Christian writers claim
that God permits Satan to operate. But why, then, do we repeatedly read
in the Bible of evil coming “from the Lord”and
being “sent” by Him? Isaiah 45 is quite clear that
both light and darkness, good and“evil” in the
sense of disaster, all come from God. Micah 1 says that “Evil
came down from the Lord
unto Jerusalem. And so I could go on!” John’s a businessman from New
Zealand:
“If we Satan
really exists as a person, with power to lead every human being into
temptation, he must have enormous power and knowledge. So my question
is, from where did he get such power and authority? Surely from God.
After all, the Bible says that all power comes from God. Did God really
send Satan down to earth with all that power and authority, if Satan
was supposedly thrown out of Heaven?” Thank you. I could add many more such questions. I
get lots of them by email, in response to reading our material at
realdevil.info . I’d just like to read you from one email:
“Can the Devil and those angels ever repent? Does he now have
freewill? Did he ever have freewill? Was he originally of
God’s nature in Heaven? If Adam sinned but could repent, why
could not Satan and the supposed fallen angels also repent? As Milton
observed in Paradise Lost:“Man
therefore shall find grace / The other [i.e. Satan]
none”.” Pretty good questions, I’d
say. So what does the Bible actually say? The Old Testament was written in Hebrew,
and the Hebrew word “shatan” simply means an
adversary. Let’s listen to someone who knows Biblical Hebrew
explaining it: From ancient times there has always
existed the idea that there is some kind of being outside of us who
makes us sin and who is responsible for all the evil in the world. They
call this being “Satan” but the word really just
means an adversary. In Hebrew the word“shatan” is
written like this. The word means simply“an
adversary”. As a word, it has no good or bad meaning attached
to it. In the New Testament, the Hebrew word
“satan” is also used. If we look in the New
Testament at the Gospel of Matthew, chapter 16 verse 21. From that time on Jesus began to say
plainly to his disciples, When Jesus called Peter
“Satan”,He didn’t have the idea that
Peter was a monster or a dragon with a long tail and big horns. But
quite often in the Bible, both in the Old Testament and the New
Testament, we have the idea that sin comes from inside us, and that is
the great adversary, the great Satan. That’s why by our
thoughts and by the words which come from our thoughts we will be
justified or condemned. The apostle Paul wrote to the Romans in chapter
7 verse 15 I do not understand what I do; for I
don't do what I would like to do, but instead I do what I hate. Since
what I do is what I don't want to do, this shows that I agree that the
Law is right. So
I am not really the one who does this thing; rather it is the sin that
lives in me. So the fault for sin is not with some
external being called Satan, he talks about the sin within me,
it’s not some person outside us that makes us sin, the source
of sin is within us. It’s the lusts within us which lead us
actually to sin. Those thoughts are adversaries to the will of God. Sometimes the word is used to describe
whole systems which are opposed to something. So in Revelation chapter
2 we read that Satan’s throne or seat of power was in
Pergamos. It clearly refers to the Roman power which had a seat of
power in that town of Pergamos. I mean, Satan himself, as people
classically understand“him”, didn’t and
have a literal throne there in Pergamos. And the biggest problem we have, the
biggest adversary, the nastiest “satan”, if you
like, is our own sinful tendencies. Now let’s get it clear-
sin comes from within us. I’d like to read to you from Mark
7. Mark chapter 7, reading from verse 15: “There is nothing from outside
the man that going into him can defile him; but the things which
proceed out of the man are those that defile the man. … whatever from without goes
into the man, it cannot defile him; because it does not go into his heart
but into his belly …That which proceeds out of the man is
what defiles the man. For from within, out of the heart of men, proceed
evil thoughts, fornications, thefts, murders, adulteries, wickedness, deceit, pride, foolishness. All these evil things proceed from
within and defile the man.” That was reading Mark 7 from
verse 15 up to verse 23 And let’s go further to James
1. We’re going to be reading James chapter 1 from verse 13
down to verse 15. “Every man is tempted, when he
is dragged away by his own lust and enticed. Then the lust, when it has conceived,
carries sin; and the sin, when it is fully grown, brings
death.” I work a lot with people battling
addictions, here in Latvia alcoholism is especially a real problem. So
many are trapped within those addictions by a strong belief that they
are controlled by forces from outside themselves, basically,
“Satan”. Recognizing that actually we
are the
problem, that the
human mind canbe
transformed, and that we must take 100% responsibility for our sins,
this has been the key to success in so many spiritual battles
I’ve observed. This is where theology, if you like, doctrine,
has a radical power in practice; it is intended for the radical
transformation of human lives, human minds, in practice. This is why it
does matter what we believe. Because Bible doctrines affect our lives.
That’s why it’s important to get it right. What you
believe is how you live, just like you are, in a way, what you eat. A
person is what they believe. People who have rejected the standard
idea of Satan have really found great freedom. Josh, what did it mean
for you in practice once you understood the truth about Satan? “Yeah I think for me it was a
matter of having a real choice, that there was no longer this super
being which had power over me. It made me realize I had choices, real
choices. Real freewill”. Right. Real freewill. This whole thing
is a ladder to reach the stars, Real freedom. Now John,
you’ve written and spoken a lot about forgiveness. Has your
understanding of Satan affected your thinking about forgiveness at all? “It certainly has.
It’s made a big difference actually. Once we allow ourselves
to say “the devil made me do it!” then we are
refusing to take responsibility for our own actions and their damage to
others. And also, the other way around. I mean, that to forgive people
we must face what they did, not just excuse them. If we say
that“Well, the devil made him do that to me”, to
forgive him is so much harder. Face what he did to you. And forgive
him. I think we need to leave the orthodox idea of Satan right out of
it”. Donald, from a Chinese perspective, what
are your thoughts? “I’ve thought a lot
about all this. It seems to me that we demonize people very easily. We
transfer our sin onto them. Iran calls America “the great
satan”, we seem to draw horns and a tail on people. But
people are only people, no more and no less. By facing up to the fact
that sin is our fault, our fault as individuals, as societies, we get
far closer to reality. We can deal with people for who they are and for
how they really act, without assuming they are just puppets of some
being called Satan”. Very interesting. Janet, penny for your
thoughts! “One verse I like is James 4:7
“Resist the Devil and he will flee from you” . I
find it quite a problem if we are wrestling with a literal beast who
runs away just because we put up a fight. The point is, resist the sin
within us, and victory comes so much easier”. |
|
I w końcu Charles? "Myślę, że wiara w osobowego szatana jest
tak popularna, ponieważ odciąga uwagę od własnej walki z naszą
najgłębszą naturą i myślami. To sprawia, że wyglądamy lepiej we
własnych oczach, a inni wyglądają gorzej. W rzeczywistości faktycznie
powiedziałbym, że sprawia, że
jako ludzie
wyglądamy
na lepszych niż jesteśmy, usprawiedliwia nas z bałaganu,
który zrobiliśmy na tej ziemi.” Dziękuję. Wykonałem całkiem sporo pracy z moim
przyjacielem Jurisem, i chciałbym poprosić go, aby opowiedział nam choć
trochę swojej duchowej historii. Tak, wcześniej była taka sytuacja, że
wierzyłem w osobowego diabła.
Myślałem,
że gdybym
zrobił coś złego, to nie byłaby to tak naprawdę moja wina, że byłaby to
wina diabła. Ale z czasem zrozumiałem, że diabeł w tym
sensie nie istnieje. Zdałem sobie sprawę, że grzech pochodzi z wewnątrz
nas i musimy kontrolować siebie wewnątrz Nie miałem łatwego życia. Kiedy w końcu zrozumiałem, że wszystko było
w moich rękach, w tym sensie, moje życie poprawiło się i
odwróciło o 180 stopni. Znalazłem pracę, przyjaciół. Odnalazłem samego siebie, co jest chyba
marzeniem każdego człowieka.
Główną
lekcją dla mnie, w tej kwestii, było przejęcie pełnej odpowiedzialności
za własne czyny i nie obwinianie każdej istoty jako szatana. Życie jest teraz piękne.
Tak więc uważam, że jednym z największych
problemów z takim pojęciem szatana jest, że minimalizuje ono
grzech. Mam na myśli, że poznałem tak wielu ludzi, którzy
mieli problemy z uzależnieniem, którzy zostali przekonani,
że nie byli w stanie wyjść z alkoholu lub narkotyków,
ponieważ myśleli, że są pod kontrolą szatana. Ale kiedy
mówię im, że tak naprawdę to ty, prawdziwym wrogiem jesteś
ty, staje się to dla nich bardzo atrakcyjne, bardzo pomocne w
przejmowaniu odpowiedzialności. Mieliśmy tutaj wiele
przypadków, gdzie życie ludzi zmieniło się naprawdę dzięki
zrozumieniu problemu szatana.
Myślisz, że oni naprawdę przenoszą wtedy
odpowiedzialność na szatana?
Tak, tak mówią. Tak myślą. Że to
nie całkiem ich wina, to wina szatana. Ale kiedy zdają sobie sprawę, że
nie ma Szatana, że Szatan to ja, przychodzi zmiana. Umieszczając wszystkie te doświadczenia w
bardziej biblijnych warunkach, chciałbym pomyśleć trochę o
konsekwencjach jednego tylko wersetu z Biblii, Hebrajczyków,
rozdział 2 werset 14. List do Hebrajczyków rozdział 2
werset 14: " Skoro
zaś dzieci (czyli my) mają udział we krwi i w ciele, więc i On
również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego,
który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby
wyzwolić wszystkich tych (czyli ludzkość), którzy z powodu
lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli".
Tak więc Jezus miał naszą naturę i umarł,
aby zniszczyć "diabła". Rz 8 werset 3, mówi, że
"Bóg ... przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego
ciała (tzn. w naszej ludzkiej naturze) ... potępił grzech w grzesznym
ciele". W końcu grzech, to nasz największy
oskarżyciel. Twój grzech jest twoim największym
oskarżycielem, mój grzech jest moim największym
oskarżycielem, moim największym wrogiem, moim największym
przeciwnikiem. Pierwszy Jana rozdz. 3 daje zrozumienie tego,
co
znajduje się pod koniec Nowego Testamentu. 1 Jana rozdział 3 pokazuje
to samo znaczenie między diabłem a grzechem. Pierwszy Jana rozdział 3:
"A Syn Boży
na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie". W tym samym
rozdziale w wersecie 5, "Jezus objawił się, aby zgładzić grzechy".
Mówi on po prostu, że On objawił się, aby zniszczyć dzieła
diabła. Tak więc "nasze grzechy" są dziełami wykonanymi przez "diabła".
A skąd pochodzi grzech? Widzieliśmy już w Biblii, że z naszego wnętrza.
Więc teraz musimy wziąć pełną odpowiedzialność za nasze grzechy. I
jeżeli jesteś szczery, wiesz to wszystko z własnego doświadczenia. Jeśli naprawdę dostrzeżemy i uwierzymy, że
w rzeczywistości "diabeł” i jego moc zostały pokonane w
Jezusie, w Jego śmierci, jak naucza Biblia, jeśli zbadamy krzyż Jezusa
i zobaczymy, że moc grzechu, moc diabła zostały w końcu
pokonane
w doskonałym umyśle Pana Jezusa, kiedy
tam wisiał, i jeśli uświadomimy sobie, że ostateczne zwycięstwo nad
zwycięstwa zostało udostępnione wszystkim nam, którzy są
ochrzczeni w Niego ... źródło, przyczyna tak wielu nerwic i
dysfunkcji oraz strach, objawią się nam jako pozbawione mocy. Zniknie
ostatecznie strach nawet przed śmiercią. Możemy obawiać się procesu,
ale nie ostateczności. Zniknie lęk przed ostateczną konsekwencją
naszych grzechów, którą jest śmierć. Ponieważ
grzech został pokonany w Jezusie, a my jesteśmy w Nim, jeśli jesteśmy w
Niego prawidłowo ochrzczeni. Kiedyś myślałem, że jesteśmy bardzo
osamotnieni w naszym poglądzie na temat szatana. Jednak znalazłem wielu
wielu myślicieli, pisarzy, którzy doszli do tego samego
wniosku. Teraz nie potrzebujemy poparcia dla prawdy czy dla poglądu,
ponieważ faktem jest, że inni szanowani ludzie myślą tak samo. Mam
nadzieję, że skoro dotarło do mnie, skoro dotarło do Ciebie, będziemy
stać naszymi plecami do świata, skoro wiemy, że mamy poparcie w Biblii.
Jednak tak czy inaczej, na ludzkim poziomie, jeśli wolisz, to bardzo
interesujące dowiedzieć się, czytając wokół tego tematu, że
tak wiele osób doszło do tych samych wniosków.
Weźmy bardzo popularnego autora Christiana Paul Tournier. Myślę, że mam
na półkach wszystkie jego książki i
sądzę, że przeczytałem prawie wszystkie z nich. We wszystkich tych książkach, wychodzi on z
tym samym poglądem, że prawdziwa walka wewnątrz ludzkiego umysłu jest
ostateczną walką między grzechem i sprawiedliwością, między światłem a
ciemnością. Paul Tournier był fantastycznym popularnym pisarzem, i
temat ten jest ogromny we wszystkich jego książkach. Jest jedna
szczególna książka, którą napisał. W tłumaczeniu
na angielski nazywa się „The
Violence Within” (Przemoc wewnątrz nas).
Jest bardzo podobny do innego popularnego pisarza, francuskiego
socjologa, Claude Levi-Straussa, który doszedł do tych
samych wniosków w swojej książce „Myśl
nieoswojona”. A mianowicie, że prawdziwym problemem jest nasz
własny umysł nie jakieś byty, które są poza nami, a walka
jest wewnątrz nas i my musimy przejąć pełną odpowiedzialność za tę
walkę. Moja książka "Prawdziwy diabeł",
którą można otrzymać bezpłatnie zamawiając ją na stronie
www. realdevil.info, ma
kilkaset przypisów na temat badań różnych
teologów, psychologów, specjalistów,
którzy dochodzą do tych samych wniosków. W
odrzuceniu szatana, jako bytu osobowego, nie jesteśmy sami. Kolejna
książka „Rzeczywisty diabeł: zło w człowieku”.
Wielu myślicieli, doszło do tego samego wniosku. Ale powiem to jeszcze
raz, to że stoimy naszymi plecami do świata, nie ma właściwie żadnego
znaczenia. Jeśli tak uczy Biblia, niech tak będzie. Chciałem tylko
podkreślić, że komfortem jest wiedzieć, że inni ludzie myślą tak samo. Podsumowując, chciałbym powiedziałbym, że
"diabeł" pozostaje niezbadanym przypuszczeniem w umysłach bardzo wielu
chrześcijan i ludzi w ogóle. Obecność niezbadanych
przypuszczeń w naszym życiu i sercach, w naszym światopoglądzie,
powinna być dla nas czerwonym lampką. Dlaczego je nie zbadać? Żyjemy w
epoce, w której każdy paradygmat jest badany, każda tradycja
została wywrócona, itd. Warto więc przyjrzeć się tym
zagadnieniom, dla siebie samego. Bo jest to tak ważne, żeby wziąć
odpowiedzialność za nasze zachowanie. I uświadomić sobie, że walka,
która jest w nas ostatecznie została wygrana przez Pana
Jezusa, bo On miał naszą naturę, ostatecznie zniszczył moc śmierci.
Stawienie czoła temu, że jesteśmy poważnymi grzesznikami jest
tak nieprzyjemną sprawą, że wolelibyśmy, aby tak nie było. Nie lubimy
brać na siebie końcowej odpowiedzialności. Jednak to jest droga do
prawdziwej wolności. Fakt, że Pan Jezus Chrystus dzielił naszą naturę i
zwyciężył grzech oraz że możemy utożsamić się z Nim przez chrzest, jest
tą dobrą nowiną w Ewangelii. O wiele łatwiej jest po prostu demonizować
niektórych złych ludzi, obwiniać innych ludzi. Sołżenicyn był człowiekiem, który
doświadczył i odzwierciedlał więcej zła niż większość z nas. Chciałbym
podzielić się z wami cytatem z jego książki pt. „Archipelag
Gułag”. Mam go w moim laptopie: "Gdyby to wszystko było takie
proste! Gdyby tylko ... wystarczyłoby tylko oddzielić [złych ludzi] od
reszty z nas i zniszczyć ich! Ale linia podziału dobra i zła przecina
serce każdego człowieka. A któż jest gotów
zgładzić kawałek swego serca? ". Jeśli już pod koniec naszej prezentacji
myślisz: "Tak, ciekawe ..." i odejdziesz napić się kawy, wziąć coś z
lodówki i zapomnisz o tym ... poniosłem porażkę. Proszę, nie
zostawiaj tego tak. Mówimy tutaj ze śmiertelną powagą na
temat samej istoty chrześcijaństwa, którą ma być duchowy
umysł, pokonanie pokusy w nas, aby posiadać umysł Chrystusa.
Postanów sobie przeczytać książkę "Prawdziwy diabeł". Na
stronie www. realdevil.info możesz pobrać plik w PDF, można
zamówić książkę za darmo. I nie spocznij, dopóki
nie zostaniesz prawidłowo ochrzczony w Jezusa, aby Jego zwycięstwo nad
grzechem i śmiercią stało się twoim. Oczywiście, będziesz miał pytania,
wątpliwości, niepokoje. I rozumiem, że je będziesz miał.
Módl się o to i napisz do nas: e-info@carelinks.net. A jeżeli chcesz mieć ze mną osobisty
kontakt, jestem Duncan Heaster i mój osobisty e-mail to:
dh@heaster.org. Niech Bóg wam
błogosławi. |
Finally Charles? “I think belief in a personal
Satan is so popular, because it takes the focus away from our own
struggle with our innermost nature and thoughts. It makes us look
better, and others look worse. In fact actually I would say it makes us
as humans look better than we are, it excuses us from the mess we have
made on this earth”. Thankyou. I’ve done quite a bit of work
with my friend Juris, and I’d like to ask him to tell us just
a little bit of his spiritual story. Yes, there was the situation that
earlier, I believed in a personal devil. I thought that if I did anything bad, it
wasn’t really my guilt, it was the devil’s. But over time I came to understand that
really there is no devil in that sense. I came to realize that sin comes from
inside us, and we’ve got to control ourselves, within. I didn’t have a very good life. When I finally understood that
everything was only in my hands in that sense My life improved and turned around by
180 degrees. I find work, friends. I came to find myself, which is maybe
every person’s dream. The main lesson for me in this issue was
to take complete responsibility for my own actions and not to blame any
being like satan. Life’s now great. So one of the biggest problems I find
with this Satan thing is that it minimizes sin. I mean, I found so many
people who had addiction problems who were convinced they were unable
to get above alcohol or drugs because they thought they were under
Satan’s control. But when you tell them that it’s
really you, the real enemy is you, they find this very attractive, very
helpful, in taking responsibility. We’ve had a number of
cases here where people have really changed their lives through
understanding the Satan issue. You think they really are shifting
responsibility to Satan, then? Yes, so they tell me. So they think.
That it’s not quite their fault, it’s
Satan’s fault. But once they realize there’s no
Satan, Satan is me, they change. Putting all that experience into more
Biblical terms, I’d like to think a bit about the
implications of just one Bible verse, Hebrews chapter 2 verse 14.
Hebrews chapter 2 verse 14: “Since then the children
[that’s us] are sharers in flesh and blood, Jesus also
himself in like manner partook of the same nature; so that through his
death he might destroy him that had the power of death, that is, the
Devil; and might deliver all those who through fear of death
[that’s humanity] were all their lifetime subject to
bondage”. So Jesus had our nature and died in
order to destroy“the Devil”. Romans 8 verse 3,
Romans 8 verse 3 says that“God ... by sending his own Son in
the likeness of sinful man (that is, in our human nature) ... condemned
sin in sinful man “. This shows that the Devil and the sinful
tendencies that are naturally within us are effectively the same. The
verse in Hebrews chapter 2 said that the devil has“the power
of death”. But Romans 6 verse 23 and very often in the Bible
says that sin
has the power of death. But Hebrews 2 said that the devil had the power
of death. So the devil and sin are in that sense in parallel. Sin in the end is our greatest accuser.
Your sin is your greatest accuser, my sin is my greatest accuser, my
greatest enemy, my greatest adversary. First of John chapter 3,
let’s have a look over there, towards the end of the New
Testament, first of John chapter 3 makes the same kind of parallel
between the devil and sin. First of John chapter 3: “For this
purpose the Son of God was manifested, that he might destroy the works
of the Devil”. But let’s go on in the same chapter
to verse 5,“Jesus was manifested to take away our
sins”. It just said He was manifested to destroy the works of
the devil. So “our sins” are the works done by
the“devil”. And where does sin come from? We
already saw from the Bible- from within us. And we have to take
complete responsibility for our sins. And actually, you know all this
anyway, from your own experience, if you’re honest. If we truly perceive and believe that in
fact‘the Devil’ and its power has been vanquished
in Jesus, in His death, as the Bible teaches; if we survey the cross of
Jesus and see there the power of sin, the power of the Devil finally
slaughtered in the perfect mind of the Lord Jesus as He hung there, and
if we realize that that ultimate victory of victories has been shared
with all us who are baptized into Him…the source, the root
cause, of so much neurosis and dysfunction, fear, is revealed to us as
powerless. No fear of even death itself, ultimately. We may fear the
process, but not ultimately. No fear even of the ultimate consequence
of our sins, which is death. Because sin has been conquered in Jesus,
and we are in Him if we are properly baptized into Him. I used to think we were pretty much
alone in our view of Satan. But I found there are many many thinkers,
writers, who’ve come to the same conclusion. Now we
don’t need to get our support for truth or for an idea from
the fact that other respectable people think the same. I hope that if
it came to it for me, if it came to it for you, we would stand with our
backs to the world if we thought the Bible was really behind us. But
all the same, on a human level, if you like, it’s very
interesting to find, reading around this subject, that so many people
have come to the same conclusions. Take a very popular Christian author
Paul Tournier. I think I’ve got about all his books on my
bookshelves somewhere and I think I’ve read nearly all of
them. In all of these books, he’s
coming out with the same idea- that the real struggle within the human
mind is the ultimate struggle between sin and righteousness, between
light and darkness. Paul Tournier was a fantastically popular writer,
and it’s a big theme in all his books. And there’s
one particular book which he wrote, in English translation
it’s called, The
Violence Within. It’s
very similar to another popular writer, the French sociologist Claude
Levi-Strauss, who came to the same conclusions, in a book of his The
Savage Mind. That the real
problem is our own mind, not some being outside us, but the struggle is
within, and we must take complete responsibility for that struggle. My book“The Real
Devil” , which you can get free from realdevil.info, this has
got a few hundred footnotes, to studies by theologians, psychologists,
professionals, which have come to the same conclusions. We are not
alone in this rejection of Satan as a personal being. Another book, The
Reality of the Devil: Evil Within Man. A lot of thinkers have come to
the same conclusion. But let me say again, whether we stand with our
backs to the world, doesn’t make any real difference; if this
is what the Bible teaches, so be it. But I’m just saying that
humanly speaking, it’s a comfort that other people are
thinking the same. So summing up, I’d say that
the ‘Devil’ remains an unexamined assumption in the
minds of very many Christian people, and people generally. The presence
of unexamined assumptions in our lives and hearts, in our worldviews,
ought to be a red flag to us. Why not examine it. We live in an age
where every paradigm is examined, every tradition overturned etc. So
have a look at this subject for yourself. Because it’s so
important that we take responsibility for our behaviour. And to realize
that actually the struggle that is within us has ultimately been won,
because the Lord Jesus, because He had our nature, has ultimately
destroyed the power of death. Facing up to the fact that we are serious
sinners is not a pleasant thing, we’d rather that was not the
case. We don’t like taking ultimate responsibility. But this is the way to true freedom. The
fact that the Lord Jesus Christ shared our nature and overcame sin, and
we can identify with Him by baptism, this is the good news of the
Gospel. It’s so much easier to simply demonize a few wicked
people, to blame other people. Solzhenitsyn was a guy who both
experienced and reflected upon evil more than most. There’s a
quote of his fromThe Gulag
Archipelago which I’d
like to share with you. I have it on my laptop: “If only it
were all so simple! If only... it were necessary only to separate [evil
people] from the rest of us and destroy them! But the line dividing
good and evil cuts through the heart of every human being. And who is
willing to destroy a piece of his own heart?”. If now towards the end of our
presentation you’re thinking “Yeah,
interesting…” and go off and have a coffee and get
something out of the fridge and forget about it…I will have
failed. Please, don’t leave it here. We are talking here in
deadly earnest about the very essence of Christianity- which is to be
spiritually minded, to overcome temptation within, to have the mind of
Christ. Have a serious read through “The Real
Devil”. It’s there at realdevil.info . You can get
the PDF, you can order the book for free. And don’t give
yourself any rest until you’ve been properly baptized into
Jesus, so that His victory over sin and death becomes yours. Of course,
you will have questions, doubts, unease. And I understand that. Pray
about it, and drop us an email- info@carelinks.net. Or if you want to have it out with me
personally, I’m Duncan Heaster and my personal email is dh@heaster.org. God bless you.
|