1-4 Szatan Od Czasów Reformacji
Reformacja podzieliła Protestanckie i Katolickie Chrześcijaństwo. Ten podział był pełen nienawiści i każda ze stron oskarżała drugą, że jest sprzymierzona z Diabłem, ponieważ była przekonana, że Bóg jest po ich stronie, stąd też ich wrogowie muszą być po stronie Diabła. To usprawiedliwiało wszelkiego rodzaju wojny, prześladowania i demonizacje. Protestanci twierdzili, że Papież jest Antychrystem, podczas gdy Katolicy zachęcali do egzorcyzmów, czyli wypędzania demonów z pośród Protestantyzmu. Marcin Luter, przywódca Reformacji, miał obsesje na temat Diabła, rzucając w niego atramentem, pierdząc żeby go przestraszyć, a także był zawsze gorliwy by demonizować Katolików[1]. Co jest jednak znaczące, że nawet Luter uznał, że wersety mówiące o “wojnie w niebie” z Objawienia 12 nie mogą być użyte do tego, aby opisywać co zdarzyło się w Edenie, ale raczej są opisem Chrześcijańskich prześladowań z rąk ich nieprzyjaciół. Luter wierzył w popularną idee, że Szatan został zrzucony z Nieba w Edenie, ale uznał, że Obj.12 nie może być użyte, aby to poprzeć[2]. Przedyskutujemy to bardziej dokładnie w sekcji 5-32.
Katolicka odpowiedź nie była mniej obsesyjna; katechizm Canisiusza, Katolicka odpowiedź na Lutra, Wielki Katechizm z roku 1529, wspomina Szatana częściej niż to uczynił Jezus [67 w porównaniu do 63][3]. Sobór w Trydencie obwiniał Diabła za Protestantyzm.
Kalwin i późniejsi reformatorzy trwali w Luterańskiej obsesji na temat Diabla. Podobnie jak apokryficzne Żydowskie pisma, które omawialiśmy w sekcji 1-1-2, Kalwin na nowo zinterpretował podstawowe Biblijne fragmenty, jako odnoszące się do Diabła, podczas gdy Biblijny tekst nie mówił nic na temat Diabła. Tak więc Wyjścia 10:27; Rzymian 9:17 itp, jasno mówi, że Bóg zatwardził serce Faraona; ale Kalwin twierdził, że “Szatan utwierdził [Faraona] w zatwardziałości jego serca” [Institiutes Of Christian Religion 2.4.2-5, Komentarz na Mateusza 6:13]. Wiara w Diabła była tak obsesyjna, że stała się fundamentalną doktryną zarówno dla Katolickiej jak i Protestanckiej religii. Zawsze jednak była mała grupa wierzących, która utrzymywała oryginalna naukę Biblijna.
W 1642 roku Jozef Mede doszedł do wniosku, że opis `demonów` odnosi się do chorób umysłowych / psychicznych, a nie do złych istot kontrolowanych przez Szatana: ”Jozef Mede zaprzeczył, że demony w Nowym Testamencie są współpracownikami Szatana kiedy napisał: ”Jestem przekonany [aż usłyszę lepszy dowód żebym mógł zmienić zdanie], że te Demony nie są niczym innym, niż tym co my nazywamy obłąkaniem i szaleństwem: przynajmniej tak je rozumiemy pod tymi imionami” [Diatriabae. Discourses on divers texts of Scripture, delievered upon several occasions]. Jest też twierdzenie, że jako rezultat jego tłumaczenia Biblii, William Tyndale odrzucił idee Szatana jako osoby, widząc że to słowo znaczy po prostu `przeciwnik`. Nick Stephens zasugerował, że książka Tyndale z roku 1530 pod tytułem Człowiek Grzechu [Man Of Sin] odrzuca ortodoksyjny pogląd na Szatana jako upadłego Anioła. G.H.Williams udokumentował prześladowania Włoskich Anabaptystów przez zjednoczonych Katolików i Protestantów, które miały miejsce wokół Wenecji, ponieważ Anabaptyści nie uznawali zarówno nadludzkiego Diabła, jak i Trójcy [4]. Jest to znaczące, że te dwie fałszywe doktryny prawie zawsze idą w parze- zobaczymy później jak Izaak Newton także doszedł do wniosku, że te doktryny są błędne. W rozdziale 6 przeanalizujemy logiczne powiązania pomiędzy tymi doktrynami. Włoscy Anabaptyści byli jednymi z pierwszych protestantów, którzy zaprzeczali wierze w ortodoksyjnego Diabła, o czym mówimy w sekcji 1-5. Jeden z krytyków Anabaptystów, Urbanus Rhegius, narzekał, że oni “sprzeciwiali się istnieniu Diabła”[5]. Powstawanie państw prowadziło do konfliktów i wojen, bardzo często pomiędzy nominalnie Chrześcijańskimi narodami; wierzenia odzwierciedlone w sztuce i w ikonografii z tamtego okresu, pokazują jak bardzo popularne było używanie obrazu Diabła, zdyskredytować przeciwników. Duch tego wieku prowadził do polowań na czarownice, w czasie którego ponad 100 000 ludzi było zamordowanych w 16 oraz 17 wieku. Każdy, kto był spostrzegany jako różniący eis od społeczeństwa, był demonizowany. Ogromne zainteresowanie Diabłem w tamtym okresie jest widoczne w wielu sztukach teatralnych i w powieściach mówiących o nim- żeby tylko wspomnieć popularne legendy o Fauście i Mefistolesie. W końcu zaświtał okres nazwany Oświeceniem, a z nim uznanie, że przelew krwi w “polowaniu na czarownice” musi ustać. Katolicy zaczęli kłaść nacisk na ich wierzeniach, że ludzka natura jest dobra i może być udoskonalona- tu znowu zmniejszając wagę grzechu i indywidualnego zmagania się przeciwko grzechowi. Niemieccy Protestanci, jak np. Schlirmacher, mieli pragnienie racjonalnego podejścia, bez wątpienia był to wpływ naukowej rewolucji jaka miała miejsce. Doszedł on do wniosku, że zrzucanie winy z człowieka na Szatana nic nie tłumaczy, podkreślając że nie jest to logiczne, aby wierzyć że Diabeł może zburzyć plany Boże; i stąd odrzucił koncept nadludzkiego Diabła [The Christian Faith 1.1.1.2]. Soren Kierkegaard podążył za tym, twierdząc że nadludzki Diabeł marginalizuje ważność grzechu i zła. Podobnie Shelley doszedł do sedna prawdy, kiedy powiedział: ”Jaka jest potrzeba istnienia Diabła, kiedy jesteśmy ludźmi?”[6].
Rosyjscy pisarze, a zwłaszcza Dostojewski, byli głęboko zaangażowani problemem zła i grzechu. Powieści Dostojewskiego Opętanie albo Diabły, mówią o Nikołaju Stawroginie i jego wewnętrznej walce pomiędzy robieniem zła, poczuciem winy, i w tym samym czasie zmaganiem się z samousprawiedliwieniem. To było zrozumienie Dostojewskiego na temat Szatana. Kiedy Stawrogin został zapytany, czy Diabeł rzeczywiście istnieje, to odpowiedział: ”Widzę go tak przejrzyście jak widzę ciebie…
i czasami nie wiem, który jest prawdziwszy, on albo ja”[7]. To samo jest rozwinięte w znanej pracy Dostojewskiego Bracia Karamazow. W księdze 5, Iwan tłumaczy Aloszy, że człowiek “stworzył [Diabła], stworzył go na swój obraz i podobieństwo”[8]. Iwan doszedł do wniosku, że on sam jest Diabłem “ale tylko jedna strona mnie” [s.775]. Mówiąc innymi słowami, prawdziwy Diabeł jest projekcją nieświadomości Iwana.
Powiedziawszy, to jest wszystko- jakkolwiek pocieszające jest to, że inne umysły doszły do podobnych, jak i moje, wniosków- jest jednak oczywiste, że wiara w osobę Szatana trwa niezmiennie; i że w praktyce społeczeństwo nie chce wziąć odpowiedzialności za ich uczynki i grzech. Dwie wojny światowe w 20 wieku są tego dowodem. W ostatnim stuleciu, jednak, pogański mit super ludzkiej osoby Szatana, został odrzucony przez wyższą sferę. Dobro i zło zostało zmniejszone do psychologicznego fenomenu, “grzech” nie jest niczym więcej niż historycznym konceptem. Zachodni intelektualiści są zajęci nieskończonymi dyskusjami intelektualnymi i teologicznymi; a ich odrzucenie mitu nadludzkiego Szatana, chociaż jest poprawne i pożądane, jest jednak niczym więcej niż przemijająca modą. To jednak nie wystarczy, aby obalić błędne poglądy; prawdziwe zrozumienie musi być wprowadzone w życie każdego człowieka.
Odnośniki
(1) To jest szczegółowo udokumentowane w J.M. Todd, Luther: A Life (New York: Crossroads, 1982).
(2) Odnośniki w S.P. Revard, The War In Heaven (Ithaca: Cornell University Press, 1980) s. 109.
(3) J. Delumeau, Catholics Between Luther And Voltaire (London: Burns & Oates, 1977) s. 173.
(4) G.H. Williams, The Radical Reformation (Philadelphia: Fortress, 1962) s. 202,562.
(5) Jak zapisane w podsumowaniu opozycji do Anabaptystów w Alfred Coutts, Hans Dencl 1495-1527: Humanist and Heretic (Edinburgh: MacNiven & Wallace, 1927).
(6) Shelley, Defence Of Poetry (Indianapolis: Bobbs-Merrill, 1965) s. 60.
(7) Feodyor Dostoevsky, The Possessed , tlumaczone przez R. Pevear and L. Volokhonsky (London: Random House / Vintage, 2005) s. 697.
(8) Feodyor Dostoevsky, The Brothers Karamazov, tlumaczone R. Pevear and L. Volokhonsky (New York: Farrar, Straus, and Giroux, 1990) s. 283. |