>
| |
| |
| |
| |
| |
Prawdziwe Diabeł Biblijna Wyjaśnienie. Tlumaczenie: Waclaw Cwiecek |
Email autora, Duncan Heaster
Rozdzial 1: Historia Doktryny Rozdzial 2: Niektore Podstawowe Nauki Biblijne Rozdzial 3: Praktyczne Powiazania Rozdzial 4: Demony Rozdzial 5: Niektore Przekrecone Wersety Rozdzial 6: Troche Koncowych wnioskow |
3-1-1 "Być duchowo usposobionym": jest esencją Chrześcijaństwa Powinniśmy pozwolić, aby słowa z Efezjan 5:3-5 miały całkowity wpływ na nas. Cudzołóstwo, zachłanność, wszelka nieczystość niech nie będzie “wśród was wymieniane”, w taki sam sposób jak Izrael nie miał nawet wziąć imion pogańskich bożków na swoje usta [Wyj.23:13] - “ale raczej dziękczynienie”, wiedząc, że ci, którzy czynią takie rzeczy nie będą w Królestwie Bożym. Wdzięczna postawa, myślenie i mówienie o rzeczach, którymi będziemy się zajmować przez wieczność, zastąpi myślenie i mówienie o rzeczach, które nie będą nas interesować i dotyczyć w Królestwie. Ale obecnie nasze pokolenie boryka się z pokusami jakich nie doświadczył nikt wcześniej – prywatne czytanie lub oglądanie tych rzeczy, psychologicznie będąc zajęty tymi rzeczami, a jednak mając iluzje, że my tego osobiście nie robimy. Bo na tym właśnie przemysł rozrywkowy jest oparty. W Jeremiasza 4:12-14 możemy znaleźć szokującą naukę. Jeremiasz zapewnia, że straszny sąd Yahveh spadnie na Jego lud, poprzez rydwany, burze i wicher. Ale za co? Z powodu niegodziwości serc/umysłu Judy. Żaden inny Bóg, żadne inne przepisy prawne nie opisują tak srogiego sądu `tylko za` wewnętrzną postawę umysłu. Sednem grzechu Judy było to, że “przeniknęło do jego serca” [Jer 4:18]. Tu widzimy jak poważny jest Boży pogląd na postawę ludzkiego serca. Mówienie do siebie samego Można powiedzieć, że Biblijny Diabeł często odnosi się do naszego mówienie do siebie- co jest zupełnie przeciwstawne do idei zewnętrznego Diabła. Jezus podkreślił powagę mówienia do siebie w Jego paraboli o bogatym głupcu, który mówił do siebie, ze ma wiele bogactw i dyskutował ze swoją “duszą” potrzebę na większy spichlerz itd. [Luk.12:17-19]. Kiedy tylko moglibyśmy zdać sobie sprawę, że nasze mówienie do siebie jest potencjalnie naszym największym przeciwnikiem [`Szatanem`], to moglibyśmy znaleźć siłę, aby rozwinąć w nas prawdziwą duchowość, kontrolując każdą myśl w posłuszeństwie Chrystusowi. Słowa Pawła sugerują, że z natury każda “nasza myśl” jest nieposłuszna Chrystusowi; to jest jego sposób mówienia na temat “Diabła”. W Powt. Pr.15:9 Mojżesz ostrzegał Izraela: “Strzeżcie się, aby nie było niegodziwej myśli w waszych złych sercach”. Hebrajskie słowo `myśl` w rzeczywistości oznacza `słowo`- chodziło o to, aby nie mówić w sobie w sposób niegodziwy…ponieważ rok jubileuszu/uwolnienia szybko nadchodzi, tak więc nie pożyczysz nic swojemu bratu ponieważ wiesz, że będziesz musiał mu umorzyć dług w jubileuszowym roku. Tutaj mamy Staro- Testamentowy odpowiednik do Nowo-Testamentowego `Diabła`. My możemy kontrolować nasze mówienie do siebie, ale musimy zdać sobie sprawę, że to się dzieje. Zwróćmy uwagę co właściwie Mojżesz powiedział: “Strzeżcie się własnego mówienia do siebie; zwróćcie uwagę jak mówicie do samych siebie ozywając nie dokończonych zdań jak na przykład “Rok jubileuszy się zbliża…”, kończącym się na `ostatnim zwrocie` przez nieuprzejme uczynki`. Zdanie sobie sprawy z realności i mocy mówienia do siebie jest jednym z rezultatów prawdziwego zrozumienia kto jest Diabłem. Ps.36:2 ostrzega: “Grzech przemawia do niegodziwego w jego sercu” [Heb.]. Sposób postępowania Kaina przejawiał się także z przeklinania tego, czego nie rozumiał [Judy 10- 11]. On nie rozumiał albo nie chciał zrozumieć zasady ofiar, tak więc przeklinał swego brata i Boże nakazy. Stał się prawdziwym synem Biblijnego Diablł- ponieważ nie rozumiał. Nasza wewnętrzna rozmowa z samym sobą prowadzi do tego jakimi jesteśmy w naszych stosunkach z innymi. Jeżeli cały czas reagujemy w stosunku do wydarzeń, spotkań z innymi, itd. w ten sam sposób rozmawiania z sobą, to to zostawia rysę w naszym umyśle i na koniec dnia ma wpływ na nas; na to kim jesteśmy, a także jak reagujemy w stosunku do innych. To nieprawda, że pewne wydarzenia powodują nieodwołalnie, że czynimy albo czujemy w taki albo w inny sposób. Co one robią, to dają iskrę do naszego samo mówienia, postawy, oceny, opinii, mentalnych obrazów, przypuszczalną reakcję, którą już sobie zaprogramowaliśmy w poprzedniej samo rozmowie. I to jest ta samo rozmowa, która narzuca to jak odczuwamy albo działamy kiedy wydarzają się pewne sytuacje albo coś zostało powiedziane. Jeżeli posiadamy złą opinię wyrobioną przez mówienie do siebie, a dotyczącą kogoś innego, a tymczasem rozmawiamy i obchodzimy się grzecznie z tą osobą, to wcześniej lub później nie będziemy w stanie tak się zachowywać. Przepaść pomiędzy rzeczywistym sobą, a wrażeniem jakie starasz się zrobić staje się tak wielka, że różne formy depresji, złości i zawodu będą tego rezultatem. Pamiętam jak podkreśliłem stwierdzenie Soren Kierkegaard, będąc zadziwiony jak prawdziwe to było i jak wiele prawdy jest zawarte w tak niewielu słowach: “Nieświadome związki są bardziej mocne niż świadome”. To mówi wszystko. Co mówisz do siebie o twojej żonie, jak analizujesz w sobie zachowanie twojego dziecka…to ma realną moc, daleko bardziej niż słowa albo zachowanie zewnętrzne jakie okazujesz. Niestety, świat myśli, że to bardzo ważne jest jak powiesz albo wyrazisz pewne rzeczy; a zapomniał o tym jak ważna jest wartość wewnętrznej osobowości. To jest jeszcze jednym powodem, dla którego mówienie do siebie jest kluczowym do prawdziwego i realnego życia oraz rozwoju duchowego. Jest to plonem przejrzystego zrozumienia tego, że rzeczywisty Szatan jest przeciwnikiem w naszych wewnętrznych myślach, a nie jakimś zewnętrznym Diabłem albo gościem, który spadł z 99 pietra na rogatki Ogrodu w Edenie. Nie bez powodu Biblia czasami opisuje nasze mówienie do siebie jako `diabeł` albo oszczerca. Ponieważ znaczna część naszej wewnętrznej rozmowy/wewnętrznego myślenia o innych jest negatywna, oszczercza, a także nieprawdziwa. Nasza wewnętrzna rozmowa ma tendencje, aby generalizować, interpretować, widzieć rzeczy ze zlej perspektywy, powiększając albo pomniejszając wiele rzeczy. Podczas, gdy posiadanie Duchowego usposobienia, umysłu będącego pod wpływem Słowa Bożego, a nie pod wpływem naszego myślenia; prowadzi do prawdy, życia i pokoju. Tłumaczenie NCV Przypowieści 4:23 ujmuje to precyzyjnie: “Strzeż się tego, co myślisz, ponieważ twoje myśli kierują twoim życiem”. Powinniśmy pokonać “lwy naszego umysłu” [1 Piotra 1:13], i uczynić świadomy wysiłek, żeby analizować nasze myślenie, panować nad nim i połączyć to myślenie w Chrystusie. Ciężar naszej wewnętrznej psychologicznej walki jest opisany w całej Biblii. Weźmy pod uwagę Wyjścia 23:5: ”Jeśli zobaczysz osła twojego nieprzyjaciela, który zaległ pod swym ciężarem, a chciałbyś się usunąć od rozjuczenia go razem z nim, niezwłocznie go rozjucz”. To Boskie prawo dostrzegło, że w takiej sytuacji może być pokusa żeby nie pomoc; ale napisano; “niezwłocznie rozjucz go”. Struktura Biblijnego języka Hebrajskiego często uczy nas jak Bóg chce żebyśmy widzieli różne sytuacje. W języku Hebrajskim nie ma literalnego słowa `myśleć`- zamiast tego jest słowo, które oznacza `powiedzieć w swoim sercu`. I często to słowo jest źle przetłumaczone na po prostu `powiedzieć` [np. 1 Sam.16:6- NEB poprawnie oddaje to jako “myśl”]. To daje możliwość rozumienia jak Greckie słowo logos znaczy zarówno `mowę` jak i `rozmyślanie`; i daje tło do powtarzającego się nauczania Jezusa, że Bóg bierze pod uwagę ludzkie myśli, tak jakby one były wypowiedzianym słowem albo i też czynem. Ale moją główną myślą w tym kontekście jest, że Hebrajska, Biblia nieustannie zwraca naszą uwagę na naszym nieustanny proces myślenia- bo tu jest prawdziwy `Szatan`, prawdziwy wróg rzeczywistej duchowości. Jeżeli nieustannie mówimy sobie coś o samym sobie to też będziemy zgodnie z tym postępować. Tak wiele depresji i złości jest spowodowane przez ludzi mówiących negatywnie o sobie samym w wewnętrznych rozmowach: “Jestem zły, nie jestem dobry, nie mogę tego osiągnąć…”Jest dużo negatywności na świecie i coraz bardziej wartość jednostki jest zamazana- jesteśmy traktowani jak nikt i to się udziela innym. Ale nasze wewnętrzne mówienie powinno być oparte na niewypowiedzianej radości z tego, że wiemy, że jesteśmy w Chrystusie, że jesteśmy bezpieczni będąc z Nim. Gdy czekamy w kolejce w Supersamie, możemy sobie mówić: “On…mnie kocha, tak mnie… Ja tam będę”. Nieustanna myśl, gdy znajdziemy się w jeszcze jednym ulicznym korku, może być usilnym przypomnieniem: “On umarł za mnie…nawet muchy były dla niego dokuczliwe…On miał mnie na myśli”. Albo recytowanie sobie Biblijnego wersetu…cokolwiek, “Nie pozwól światu, aby wciągnął Cię w jego styl, ale bądź przekształcony przez odnowę twojego umysłu”[Rzym.12:1 JB Philips]. Ta pozytywna samo-rozmowa pozwoli nam utrzymać podstawową ludzką godność, a także wiarę i duchową niewinność w obliczu odrzucenia, pogardy, oszkalowania i załamanie się ludzkich stosunków. Jest tak łatwo być negatywnym. Mojżesz mówił do siebie “Jestem cudzoziemcem w tym kraju”- I taka samo-rozmowa doprowadziła do publicznego `słowa` w nazwaniu swojego syna `Gershom `[Wyj.2:22]. Dawid mówił sobie, że Saul go pokona: “Dawid powiedział w swoim sercu, teraz zginę z ręki Saula” [1Sam.27:1]. I działał zgodnie z tym co myślał, jego negatywna samo-rozmowa prowadziła go do niewiary. Jednak wygląda na to, że Dawid dostrzegł swój błąd oraz powagę samo-rozmowy. Ponieważ w Psalmach Dawid scharakteryzował niegodziwych w Izraelu jako wyróżniający się tym, co mówią w swoich sercach. Zobaczmy Psalm 10: “On powiedział w swoim sercu, “Ostoje się”…on powiedział w swoim sercu ”Bóg zapomniał: On ukrywa swoje oblicze; On nigdy się nie dowie”…on powiedział w swoim sercu “Ty [Boże] nie wymagasz tego” [Ps.10:6,11,13]. Zauważ jak skutecznie niegodziwy człowiek modli się do Boga w swoich myślach- “ty tego nie wymagasz”. Jak to możliwe, że Dawid był tak pewny, że znał co się dzieje w sercach innych? Z pewnością dlatego, że widział, że czyny są rezultatem samo-rozmowy, tak więc mógł wyciągnąć wnioski ze słów i uczynków niegodziwych, co jest ich samo-rozmową. Dawid był tak pewny, tak jak i później Pan Jezus, że myśli są odbiciem słów i uczynków. Na pewno ten niegodziwy, którego Dawid obserwował, z pewnością by zaprzeczył, że powiedział takie rzeczy o Bogu. Zwłaszcza zaprzeczyliby podsumowaniu Dawida w Ps.14:1: “Głupiec powiedział w sercu swoim. Nie ma Boga”. Ponieważ ateizm był nieznany w czasach Izraela; to dopiero przyszło znacznie później. Ale ich uczynki odzwierciedlały wewnętrzne przekonanie, że Bóg nie widzi i nie wie o wszystkim; że po prostu, On nie patrzy gdy grzeszymy. Samo-rozmowa niegodziwych jest w istocie twierdzeniem, że `nie ma Boga`. Podobnie jak Dawid także Pan Jezus widział ludzi na wskroś, poprzez ludzkie uczynki widział o czym rozmawiali z sobą samym. On obserwował sposób zachowania się Faryzeuszy, gardzący kobietą, która okazała skruchę; Łuk.7:39 podaje nam, że ten człowiek “powiedział w sobie…`Ona jest grzesznicą!`”, ale Jezus odpowiedział temu człowiekowi…[Łuk.7:40]. Pan spostrzegł samo-rozmowę tego człowieka i dał temu odpowiedź. Dla Niego, niewypowiedziane słowa Faryzeusza były głośne i zrozumiałe, i Jezus zareagował tak jakby był w dialogu z tym człowiekiem. On poprawnie czytał, że ten człowiek w sobie pogardzał tą kobietą, tak jakby to wypowiedział i dlatego odpowiedział mu jak w zwykłej rozmowie. Oczywiście możemy debatować, że Pan był przez moment natchniony Duchem Świętym, że mógł czytać w umyśle Faryzeusza; ale wydaje mi się, że bardziej prawdopodobnym jest Jego wrażliwość, Jego własny sposób dostrzegania jak inni mówią w sobie, co umożliwiło Mu poznanie tego, co było wypowiedziane w umyśle tegoż człowieka. `Powiedział w sercu` jest częstym Biblijnym terminem [np. Rodz.17:17; 1 Sam.27:1; 1 Król.12:26; Estery 6:6]. Co więcej, mamy dalsze przykłady kiedy czytamy, że ktoś `powiedział` coś; ale jest oczywistym, że to mówili w sobie, w ich sercu. Weźmy na przykład Gehaziego z 2 Król.5:20: “Gehazi…pomyślał [powiedział] sobie: oto mój pan oszczędził tego Aramejczyka Naamana i nie przyjął od niego tego, co przyniósł. Żywym jest Wiekuisty! Muszę za nim pobiec i coś od niego dostać!”. Z pewnością Gehazi nie powiedział tego do nikogo tylko do siebie. Albo Mojżesz- sprawozdanie mówi nam jak mówił “Ludzie odkryli co zrobiłem!”- z pewnością on powiedział to w sobie [Wyj.2:14]. Kiedy Samuel skomentował wydarzenie o Eliabie, to podobnie ten komentarz był w samym sobie [1 Sam.16:6; Wypowiedź Saula: “Przybije Dawida do ściany” także było wypowiedzią do siebie samego [1 Sam.18:11]; także tłumaczenie jego planu jak zastawić pułapkę używając swojej córki Michal, było knuciem w jego własnym mózgu [1 Sam18:21]; jest więcej przykładów np. w 1 Sam.27:12; 1 Król.12:26 itd. Tylko Bóg wiedział, co ci mężowie `powiedzieli w swoich sercach` i On to zapisał w Jego natchnionym słowie, żeby wszystkie pokolenia mogły to widzieć. Tylko w tym, co pokazaliśmy możemy widzieć, że nie będzie nic ukrytego w dniu sądu, co mówiliśmy w ciemności [tzn. w naszych umysłach] to będzie słyszane w biały dzień Bożego Królestwa [Luk.12:3]. Zauważ jak Paweł interpretuje słowa Pana, bo nie ma wątpliwości, że on robi aluzje kiedy mówi o “ukrytych rzeczach w ciemności” które są “zamiarami serc”, które będą wyjawione przy Jego powrocie [1 Kor.4:5]. To co tu powiedzieliśmy jest zapierające dech, po prostu niesamowite! Myśli i zamiary naszych serc w tym życiu będą odkryte, objawione oraz pokazane w świetle wiecznego światła Królestwa Bożego. W tym dniu nasi bracia zobaczą każde nasze ukryte myśli. Żeby teraz żyć według zasady `mogę myśleć co zechce, ale tego nie pokaże ze względu na etykietę` jest po prostu głupotą. Kim jesteśmy teraz w naszych sercach takimi będziemy pokazanymi. Tak wiec lepiej jeżeli będziemy działać bez udawania ponieważ w ciągu wieczności będzie widoczne każdemu, co teraz myślimy wiedząc, że tym czymś są myśli w naszym sercu. Modlitwa Nigdy Wiejec Nieszczerej Mowy Nieżyczliwy człowiek, o którym mówiliśmy wcześniej, nie ma serca `z tobą`, Przypowieść 23:7 ostrzega. Lekcja jaką z tego możemy wyciągnąć jest taka, że jeśli nasze słowa i czyny są harmonijne z naszymi myślami, to wtedy stworzymy w nas atrakcyjną otwartość, która nam pomoże zawrzeć wartościowe związki z innymi ludźmi. To, co my najbardziej lubimy w innych to jest ich realność; im bardziej realna osoba tym bardziej godna zaufania. Jesteśmy przyzwyczajeni, nauczyliśmy się widzieć dwulicowość; my chcemy realnej osoby jako naszego przyjaciela, do którego możemy otworzyć nasze serca i naszą duszę. Powodem, dla którego tego nie robimy jest to, że zdajemy sobie sprawę, że ludzie nie są tym, za co się podają. Ludzkość w naszym XXI wieku stała się bardzo sprytna w udawaniu, mówieniu wymijającymi słowami, zaciemnianiu, zakładaniu ładnych masek. Podczas gdy nasze powiązania z innymi stają się coraz bardziej internetowe, tak więc są bardziej oparte na napisanych i dobrze przemyślanych słowach i taki też maja wpływ na słowa wypowiedziane i na osobiste kontakty. Nie możemy wiele zdziałać na to, w jakim kierunku nasze społeczeństwo podążą, ale istnieje rozpaczliwa potrzeba w tym samym społeczeństwie żeby być realnym, żeby była harmonia pomiędzy tym kim jesteśmy wewnętrznie, a tym za którego się podajemy w słowach, które nam się wymykają albo tym, co mówimy. Trochę Praktycznych Sugestii
I tak krok za krokiem, dojdziemy do prawdy z Rzym.8:6: “Być duchowo usposobionym jest życiem i pokojem”. Duchowe usposobienie jest pieczęcią Ducha, gwarancją tego, że będziemy z Chrystusem w Jego Królestwie; ponieważ posiadanie “Chrystusa w sobie” jest nadzieją chwały [Kol.1:27]. Cały czas się potykam nad czymś co cały czas się wydaje początkiem drogi; i myślę teraz o tobie abyś przyłączył się do mnie abyśmy razem osiągnęli szczyt naszego powołania. Aby poddać każdą myśl w niewolę Chrystusową; aby móc powtórzyć za Pawłem “ale my mamy umysł Chrystusowy”. Ja myślę, że Paweł doszedł do tego [pod koniec swojego życia] i podobnie jak i ja przypuszczalnie spotkałeś kilka osób w zborze, które `doszły do tego` przy końcu ich życia –którzy mieli “umysł Chrystusowy”, i których pochowaliśmy wiedząc, że naprawdę “znaliśmy człowieka w Chrystusie”. Pomimo wszystkich jego upadków i grzechów, Dawid zyskał sobie przepiękny opis- `człowiek według Bożego serca` [1 Sam.13:14; Dzieje 13:22]. Pamiętaj przy tym, że to była osobista opinia Boga na temat Dawida. My możemy, my naprawdę możemy, być `według Bożego serca/umysłu`. Obyśmy znaleźli towarzyszy, prawdziwych przyjaciół, prawdziwą łączność z innymi, podczas naszego marszu do tego samego celu, wiedząc ze “my wszyscy, z odkrytym obliczem, odzwierciedlając chwałę Pana Jezusa, jesteśmy [pomału] przeistoczeni w ten sam obraz, z chwały w chwałę” [2 Kor.3:18]. Odnośniki |
Contenido
Rozdzial 2: Niektore Podstawowe Nauki Biblijne Digresja 1: List do Judy I Ksiega Enocha Rozdzial 3: Praktyczne Powiazania Rozdzial 4: Demony Rozdzial 5: Niektore Przekrecone Wersety Rozdzial 6: Troche Koncowych wnioskow
|